środa, 19 grudnia 2012

Janiołowo w kolorze

Bleeeee od tej słodyczy się niedobrze robi... Zaczynam odczuwać zmęczenie świątecznym tematem, ale już niedługo będzie po wszystkim :) Janioły nabrały koloru, zastanawiam się czy lepiej jednak nie wyglądały bez niego, ale trudno... farby nie zdrapię...








wtorek, 18 grudnia 2012

Koci poweeeer :)

Na specjalne życzenie powstała nowa roztańczona kotka - tym razem w wersji bellydancowej :) Myślę, że będzie dotrzymywać kroku swojej utalentowanej właścicielce i razem będą zdobywać serca tanecznych fanów ;) Dziś po specjalnej sesji zdjęciowej może już wyruszyć w świat...








A tutaj zdjęcie rodzinne ze swoja tribalową siostrą Mittiką :)



wtorek, 4 grudnia 2012

Leonowe literki

Jakieś morowe powietrze ostatnimi czasy otacza Zieloną Górę, trzeba będzie chodzić w masce gazowej albo co ;)
Ostatnio chyba modą stało się u nas rodzenie dzieci, bo przybywa ich wśród znajomych i przybywa.

Na świecie pojawił się mały Leon - jak pewnie niektórzy pamiętają tuż po sesji z Marią Honoratą Antoniną ;) Jako, że nie wypada się udać na obczajanie potomka z pustymi rękami, powstał mały filcowy prezent. Mam nadzieję, że zdobi już łóżeczko małego ;)

Obczajanie z czystej ciekawości i sympatii do rodziców było - żeby nikt nie myślał, że zaczynają mi się podobać małe dzieci :P




poniedziałek, 26 listopada 2012

Janiołowo

To wszystko przez Monię ;) Jakby mi nie pokazała swoich aniołów, to bym tydzień przed świętami najzwyczajniej piekła ciasteczka, popakowała ja ładnie i każdy z familii by dostał po paczce i się nażarł, albo na choinkę powiesił.. a tak to wydam fortunę na prąd przez piekarnik elektryczny, trzeba będzie to jeszcze pomalować, polakierować, jakoś zapakować, żeby przeżyły transport w jednym kawałku.. kupa roboty. Ale się pewnie będą cieszyć ;)


piątek, 23 listopada 2012

Kolejna część bazgroła

Dawno nie byłam tak wytrwała przy bazgrole... Kolejne 2 godziny i 4 zmiany koncepcji...
Adeila powstaje w bólach twórczych... Ktoś, kto się zna może mi powiedzieć czy mi się wydaje, czy kompozycja tu kuleje z lekka?


niedziela, 11 listopada 2012

Drogo

Mam nowe zwierzątko domowe :D Mały czarny smok o imieniu Drogo - no jakże inaczej mógł zostać nazwany :D

Wykluwało się cały weekend, na razie jest malutkie i nieszkodliwe. Salem go nie atakuje, on nie atakuje kota i wszyscy są szczęśliwi. Na razie żywi się owocami i oby tak pozostało.

Poniżej kilka fot tego słodziaka







I jedno z kolacji. Drogo nie marudził - żurawina mu odpowiada ;)


niedziela, 28 października 2012

Maria Honorata Antonina

Tydzień temu niemal w ostatnim momencie z dziewczynami zrobiłyśmy specjalną sesję zdjęciową. Jak to mamy w zwyczaju pomysł pojawił się spontanicznie, niestety główny pomysłodawca nie mógł brać udziału w sesji, ale z Alą jeszcze nadrobimy zaległości. Pomysł był na kicz w dobrym tego słowa znaczeniu, tonę lukru i słodkości, dzikie obżarstwo,  a wszystko w stylu cukierkowego rokoko rodem z Mari Antoniny :)
Po raz kolejny mój biedny aparat ledwo dał radę - szukam ochotnika, który mi zasponsoruje dobry obiektyw do niego :D Ale co obiektyw nie udźwignął - szop dopomógł i tak to wyszły cztery chyba całkiem niezłe fotki.

Nie mogę nie wspomnieć o uroczych asystentach, którzy dzielnie trzymali kolorową materię z tła - dziękuję Okiemu i Beacie (sama też czymałam, bo fotografów było trzech i lecieliśmy na zmianę)

Stylizacja - makeup na wampira i fryzura by mua i genialne termoloki Honoraty, plus odrobina lokówki. Stół i tło Beatrycze i Monia. Chyba o niczym nie zapomniałam ;)

Aaa może wypadałoby wyjaśnić czemu zdążyliśmy w ostatniej chwili? Otóż mały Leon postanowił się pojawić na tym świecie szybciej, niż było to w planach i urodził się dzień po naszych zdjęciach :)






poniedziałek, 22 października 2012

Gejsza

Nowy maskot powstał - chyba ostatni prezent urodzinowy w tym roku :) Koszatniczka Gejsza dla Ali. Została sprezentowana dzisiaj - przyjęta z entuzjazmem.

Maskot ten wymagał największej jak do tej pory pomysłowości w dziedzinie ubrankowej. Kimono dla szerokodupnej koszatniczki okazało się nie lada wyzwaniem. Żeby dopasować materiał do wąskich plecków i szerokich bioderek pocięłam w strzępy całkiem sporo materiału. Po kilku nieudanych próbach osiągnęłam zadowalający mnie efekt. I tak oto jest :D

W oryginale ubranko jest czerwone - mój aparat uwielbia przerabiać czerwień w róż, a tym razem nawet szop nie pomógł :) Niestety nie udało mi się dostać filcu w kolorze kosztatniczkowym dlatego zwierzątko jest brązowe. A całość wygląda tak...






wtorek, 9 października 2012

Lola

Dla odmiany bazgroł. Zaczęłam to malować w... dawno temu. Są cycki jest impreza :)





Loli jest więcej, ale póki co tylko do cycków ;)

wtorek, 18 września 2012

Bryzejda

Ostatnio mam rzut na maskotki. Kolejna tym razem urodzinowa. Jakby się ktoś nie mógł domyśleć co to - to to konik jest :P I jest już w rękach mam nadzieję zadowolonej właścicielki, która to nadała jej imię Bryzejda.

Pluszak miał mieć sukienkę 'a la dumna i uprzedzona, wyszło nawet coś podobnego. Ubranka zaczynają mi chyba coraz lepiej wychodzić, ale to z racji tego, że maskoty robię coraz większe i łatwiej się dla nich szyje. Poniżej tradycyjnie kilka fot :)







piątek, 7 września 2012

Unicorn

Na specjalne zamówienie powstało takie oto pudełeczko :) Secesyjny unicorn w srebrnej poświacie





czwartek, 30 sierpnia 2012

Szczuro rodzinka

Udało mi się uwiecznić szczuro-rodzinkę w całości, razem z właścicielką pluszaków :)

Przygotować się na tonę cukru :D




środa, 22 sierpnia 2012

Szczuro-dzidziuś

Powstał pomysł, jest i realizacja :) Jako, że Justyna niedługo powinna się "rozpuknąć", to do kompletu do Klementynki będzie i dzidziuś. Na razie jeszcze nie ma imienia, niech mama mu je nada ;) W każdym razie na pewno to chłopczyk i w dodatku z wyposażeniem - buteleczką z modeliny i becikiem. Mam nadzieję, że się spodoba. Na samym dole jest skala porównawcza.