30 minut... zobaczymy czy pójdzie dalej. Pocahontas mi trochę z Adeili wyszła...
czwartek, 29 grudnia 2011
poniedziałek, 26 grudnia 2011
Natchnienie przyszło porą świąteczną...
Zaczęłam to rysować jakoś w marcu chyba.... potem o tym rysunku zapomniałam... przypomniałam sobie miesiąc temu, ale szybko się zniechęciłam... aż tu nagle świąteczną porą naszło natchnienie :D W uwaga, uwaga 2005 roku zaczęłam rysować swój komiks, projekt zawiesiłam, bo wydawał mi się nie dość dobry. Tych dwoje tutaj to postacie z tegoż komiksu :D najzabawniejsze, że po obejrzeniu w tym roku Gry o Tron (co zdarzyło długo po naszkicowaniu tego czegoś) mam teraz straszliwe skojarzenia z Danny i Drogo :P to tu bardziej cywilizowane dzikusy Lidien i Kirian w intymnych uniesieniach ;) :P
Baroque
Hmm... myślę, że już trafiło do właściciela. To się można chwalić :D
Na specjalne zamówienie dla Romy powstało pudełko z motywami barokowymi.
Muszę przyznać, że było wyzwaniem, w porównaniu ze średniowiecznymi wzorami te siedemnastowieczne są nieco bardziej skomplikowane, trudniej też znaleźć ozdobniki bezpośrednio na obrazach, bo się nie bawili w ślaczki w tłach jak 300 lat wcześniej ;)
Wyszło coś takiego, mam nadzieję, że się ten prezent świąteczny podobał :)
Pudełko zostało namalowane w oparciu o obraz Tańczaca Para - Gerarda Terborch z 1660 roku, i ornamenty siedemnastowieczne znalezione na Web Gallery of Art ;)
Pomysł się wziął ze znaleziska dwóch malowanych skrzyneczek z XVII wieku
Na specjalne zamówienie dla Romy powstało pudełko z motywami barokowymi.
Muszę przyznać, że było wyzwaniem, w porównaniu ze średniowiecznymi wzorami te siedemnastowieczne są nieco bardziej skomplikowane, trudniej też znaleźć ozdobniki bezpośrednio na obrazach, bo się nie bawili w ślaczki w tłach jak 300 lat wcześniej ;)
Wyszło coś takiego, mam nadzieję, że się ten prezent świąteczny podobał :)
Pudełko zostało namalowane w oparciu o obraz Tańczaca Para - Gerarda Terborch z 1660 roku, i ornamenty siedemnastowieczne znalezione na Web Gallery of Art ;)
Pomysł się wziął ze znaleziska dwóch malowanych skrzyneczek z XVII wieku
Pudełeczka do przygarnięcia
Wprawdzie za późno na prezenty świąteczne, ale może ktoś będzie chciał na urodziny/imieniny?
W końcu dokończone i polakierowane ;)
Lili - średnica 9cm, wysokość 5cm, ciasno się zamyka i otwiera - na pewno nie zgubi zawartości, dookoła wieczka ozdobna koronka.
Jesień - szerokie 11cm, długie prawie 10cm, wysokie 4cm, sprytnie zamyka się na kołeczek, ma nieco krzywy ten uchwycik z przodu - niestety zauważyłam to dopiero po kupieniu pudełka, myślę że ten drobny mankament nie rzuca się w oczy :)
O szczegóły proszę pytać mailowo, ewentualnie na facebooku ;)
W końcu dokończone i polakierowane ;)
Lili - średnica 9cm, wysokość 5cm, ciasno się zamyka i otwiera - na pewno nie zgubi zawartości, dookoła wieczka ozdobna koronka.
Jesień - szerokie 11cm, długie prawie 10cm, wysokie 4cm, sprytnie zamyka się na kołeczek, ma nieco krzywy ten uchwycik z przodu - niestety zauważyłam to dopiero po kupieniu pudełka, myślę że ten drobny mankament nie rzuca się w oczy :)
O szczegóły proszę pytać mailowo, ewentualnie na facebooku ;)
piątek, 23 grudnia 2011
Wesołych Świąt!
:D tiaaaaaa to jeszcze ode mnie życzenia świąteczne, w słowach mocna nie jestem dlatego taka o oto karteczka :) ze szczególną dedykacją dla pewnego zwierza...
Wesołego jajka i smacznego króliczka ;) (klikać na obrazek, bo duży tym razem)
Wesołego jajka i smacznego króliczka ;) (klikać na obrazek, bo duży tym razem)
sobota, 26 listopada 2011
Manekinka
łiiiiiiiiiii mam w końcu pomoc w robótkach ręcznych :D Po kilku godzinach wspólnego boju i biegu do Castoramy po więcej taśmy dla Beatrycze - moja własna ja :) a dokładniej to Anezowy manekin. Beatryczowy się będzie wypełniał później ;)
eeeh zobaczyłam się w końcu jak naprawdę wyglądam.... moje lustro niestety mocno wyszczupla, ale manekinka ubrana prezentuje się zadziwiająco dobrze :) trochę barczysta jest jedynie ;)
eeeh zobaczyłam się w końcu jak naprawdę wyglądam.... moje lustro niestety mocno wyszczupla, ale manekinka ubrana prezentuje się zadziwiająco dobrze :) trochę barczysta jest jedynie ;)
niedziela, 20 listopada 2011
Agnetis malowanitis
Moooje :D przymierzałam się do tego żeby przemalować ten obrazek na pudełko już dłuższy czas. W końcu to zrobiłam :) Moje pudełeczko na średniowieczne drobiazgi ze Św. Agnieszką
Oryginał pochodzi z Godzinek Catherine z Cleves z 1440 roku.
Tutaj o taki to jest obrazek :)
Muszę przyznać, że w moim wykonaniu wyszła mi tak z 7 kilo chudsza ;)
Oryginał pochodzi z Godzinek Catherine z Cleves z 1440 roku.
Tutaj o taki to jest obrazek :)
Muszę przyznać, że w moim wykonaniu wyszła mi tak z 7 kilo chudsza ;)
niedziela, 13 listopada 2011
Retro - pin-up
Hmmm... Na bajki jeszcze trochę pomysłów jest, ale zaczynamy chyba nową serię? Tym razem bardziej retro - pin-upy - znowu z Alą ;P Ala wydaje się stworzona do tej epoki, nikt nie robi dziubków lepiej od niej :D
Aż się łezka kreci w oku, sesja w budynku przy ulicy, gdzie mieszkałam 14 lat temu :)
Była w planach jeszcze sesja frozenowo-mroczna, ale to chyba na inny weekend. Tymczasem co wyszło nam z dzisiejszych wygłupów:
Aż się łezka kreci w oku, sesja w budynku przy ulicy, gdzie mieszkałam 14 lat temu :)
Była w planach jeszcze sesja frozenowo-mroczna, ale to chyba na inny weekend. Tymczasem co wyszło nam z dzisiejszych wygłupów:
sobota, 12 listopada 2011
Bajkowo - kolorowo c.d. 2
Były driady, rusałki i inne potwory to teraz cyganko-śnieżka ;) W tej roli Ala :) Drżyjcie bo jutro ciąg dalszy w innej stylizacji...
sobota, 22 października 2011
Bajkowo - kolorowo c.d.
Wracamy do bajek. Sceneria o 8 rano była iście bajkowa :) Tym razem Beatrycze stanęła za obiektywem. A ja dzięki odrobinie szopowej magii kolorów z jej zdjęć zrobiłam cuś takiego. Ciekawe jaka bajka będzie następna ;)
dla przypomnienia poprzednia sesja tu ----> http://anezart.blogspot.com/2011/07/bajkowo-kolorowo.html
dla przypomnienia poprzednia sesja tu ----> http://anezart.blogspot.com/2011/07/bajkowo-kolorowo.html
środa, 12 października 2011
Bazgrołki
tak mnie coś naszło na odświeżenie pomysłów z dawno porzuconym komiksem... Adeila w akcji ;)
trzeba kliknąć, coby zzoomować ;P
trzeba kliknąć, coby zzoomować ;P
niedziela, 2 października 2011
Brzydal wieczorową porą
Muszę przyznać, że dawno nic takiego nie narysowałam... Dostałam dość ciekawe zlecenie z pracy, żeby narysować postać Jokera, ale takiego złego i cwanego. Hmmm... wyszło to tak
Tak w ogóle, to nie mogę się zdecydować na kolor tła, który lepiej wygląda?
Tak w ogóle, to nie mogę się zdecydować na kolor tła, który lepiej wygląda?
sobota, 3 września 2011
A kwiaty są dla Mamy...
Prezentów ślubnych moc....
Z uwagi na to, że trzy bliskie mi osoby postanowiły wydać się za mąż ostatnimi czasy, musiałam przejść przez cały ten kocioł związany ze ślubami i weselami. A wiadomo nie ma co się bez prezentów pokazywać ;) W takich chwilach dziękuję moim rodzicom, że pozwalali mi bazgrać kredeczkami do woli w dzieciństwie. Jednym z prezentów było wypełnione po brzegi cukierkami, czekoladkami i żelkami malowane pudełko. Specjalnie dla Mileny i Maćka z motywem z gry Lineage II, w którą cała nasza trójka kiedyś grywała. No i wiadomo mroczne elfy w weselnym ubranku :D swoją droga nigdy nie udało mi się zcraftować tej kiecki ślubnej dla mojej elfki... A teraz już nie gram, bo nie ma czasu i w sumie szkoda czasu :P lepiej coś namalować
fotki trochę nieudane, bo robione wieczorem pod lampką nocną, to kolory takie trochę nieprawdziwe i nie bardzo dało się je w szopie naprawić...
fotki trochę nieudane, bo robione wieczorem pod lampką nocną, to kolory takie trochę nieprawdziwe i nie bardzo dało się je w szopie naprawić...
niedziela, 21 sierpnia 2011
niedziela, 14 sierpnia 2011
Unicorn na pudełku
To, że lubię jednorożce chyba każdy wie ;) Ostatnio takowy zwierz ozdobił kolejny średniowieczny gadżet jaki tym razem DLA SIEBIE zrobiłam :D. Wspominałam jakiś czas temu o haftowanych pudełkach które mi po głowie chodzą. Fotkę takiego zachowanego cudeńka już wcześniej tu umieszczałam przy okazji chwalenia się innymi hafciarskimi dokonaniami.
Oczywiście nadmiar mojej inwencji twórczej nie pozwolił mi zrobić wiernej kopii, tylko coś na kształt. Ale ogólnie jestem z siebie zadowolona. Hehe i w dodatku nic się nie zmarnowało.
Jako że jest niewielkie, bo ma zaledwie 30cm obwodu, udało mi się wykorzystać jedwabne nitki, które mi zostały po ostatnich kilku wyrobach. I tak powstało pudełeczko na kolejny średniowiejski gadżet, ale o tym za jakiś czas ;)
Oczywiście nadmiar mojej inwencji twórczej nie pozwolił mi zrobić wiernej kopii, tylko coś na kształt. Ale ogólnie jestem z siebie zadowolona. Hehe i w dodatku nic się nie zmarnowało.
Jako że jest niewielkie, bo ma zaledwie 30cm obwodu, udało mi się wykorzystać jedwabne nitki, które mi zostały po ostatnich kilku wyrobach. I tak powstało pudełeczko na kolejny średniowiejski gadżet, ale o tym za jakiś czas ;)
i tak dla porównania jeszcze raz oryginał ;)
niedziela, 7 sierpnia 2011
niedziela, 31 lipca 2011
I po Czosze...
Czocha - trzecia z pięciu imprez "rycerskich" na jakiej byłam w tym roku... Oj coś kruchy ten sezon... Ale nic to. Fotek z imprezy nie będzie, bo pogoda się na nas uwzięła i poza niedzielnym porankiem kiedy kończyłam pewną rzecz, aparatu nie wyciągałam. Ale mimo deszczu było fajnie jak zwykle. Zobaczyć te wstrętne ryje i spędzić w ich towarzystwie te prawie 3 dni było całkiem miło.
Szkoda, że to już koniec weekendu.. bleee jutro znowu pobudka o 5:55
a tymczasem owa sfotografowana rzecz :)
Kolejny sakiew trafił w ręce mam nadzieję zadowolonego właściciela ;)
Tu jeszcze w fazie tworzenia - tak wyglądała tydzień temu ;)
A tu już skończona - dziś, niedziela rano. Heh spędziłam z nią całą sobotę. Przyznam się bez bicia - lubię wyszywać, ale nie cierpię wykańczać takich rzeczy. Ilość czasu jaką to pochłania jest zastraszająca....
Szkoda, że to już koniec weekendu.. bleee jutro znowu pobudka o 5:55
a tymczasem owa sfotografowana rzecz :)
Kolejny sakiew trafił w ręce mam nadzieję zadowolonego właściciela ;)
Tu jeszcze w fazie tworzenia - tak wyglądała tydzień temu ;)
A tu już skończona - dziś, niedziela rano. Heh spędziłam z nią całą sobotę. Przyznam się bez bicia - lubię wyszywać, ale nie cierpię wykańczać takich rzeczy. Ilość czasu jaką to pochłania jest zastraszająca....
No i to tyle na dziś. Teraz szybka kąpiel i chyba do wyra, bo odpoczywanie strasznie męczy...
niedziela, 24 lipca 2011
Bajkowo - kolorowo
Była dziś szybka artystyczna akcja ;) Zielony las, cichy strumyk, lodowata woda i Beatrycze we wróżkowo-bajkowej odsłonie. A co :D Ja lubię bajki
Subskrybuj:
Posty (Atom)